wtorek, 5 sierpnia 2014

Rozdział 21. Nici z mojego planu.

Tak wiem, rozdział miał być wczoraj ale obrazki nie chciały się załadować -,-

Obudziłam się, a raczej ktoś mnie obudził. Te niewdzięczne człowieki zaczęły mi wyć jaką piosenkę o przeprosinach nad uchem. Nie dadzą pospać. Poszłam spać po siódmej(?), a oni budzą mnie o... o. Nosz kurwa nie wiem, która godzina. Dopiero teraz dotarło do mnie, że musi być grubo po 12, ponieważ słońce mocno grzeje moją twarz. A zwłaszcza oczy. Otworzyłam ospale oczy co nie było mądrym posunięciem. Szybko zamknęłam je z powrotem, ponieważ te cholerne promienie słońca oślepiły mnie. Postanowiłam z wielką niechęcią otworzyć oczy. Zmotywował mnie do tego przepiękny zapach naleśników. Tym razem udało mi się. Rozglądnęłam się po ICH twarzach. Wszyscy smutno się uśmiechali. Nie mogę sobie tego wybaczyć. To przeze mnie są smutni. Bardzo długo myślałam nad tym czy powiedzieć im czy jednak nie. Chciałam, żeby dowiedzieli się w moje urodziny. Ale chyba nici z mojego planu. Powoli podnosiłam się do pionu.
-Co wy tu robicie? Nawet się nie dacie wyspać człowiekowi. - powiedziałam, a raczej wychrypiałam w ich stronę. Nie wiem dlaczego ale w ,,nocy'' było mi strasznie zimno. Teraz zresztą nie jest lepiej. Opatuliłam się szybko i szczelnie kołdrą.
- No my ten... no wiesz za wczoraj... no my... no chcieliśmy cię... no wiesz... wczoraj... nie tak miało to tak... no wyglądać... i my ten tego... chcieliśmy cię... no wiesz... - plątał się w swojej wypowiedzi Zayn. Jak słodko chciał mnie chyba przeprosić? Możliwie.
- Chcieliście mnie... Co? - spytałam żeby się upewnić.
Nie wiem dlaczego ale boli mnie gardło i głowa. I mam zatkane zatoki. Po prostu świetnie. Mam gorączkę. Będę musiała iść później do apteki. O zgrozo. Nienawidzę tego miejsca. Brr na samą myśl o nim przeszły mnie dreszcze.
- Ej czy ona w ogóle nas słucha? To nie fair! - wydarł się Loui.
- Człowieku nie drzyj się.. się... A psik!... tak - nienawidzę kichać! To chyba najgorsza rzecz na świecie.
- Uuuuuu ktoś tu jest chory. - powiedzieli jednocześnie.
- Gadać po co tu przyszliście, a nie! - dobra szczerze mówiąc byłam lekko wkurzona ich zachowanie.
- ... - odpowiedziała mi głucha cisza.
- Liaś może ty mi to wytłumaczysz jako jedyny normalny? - spytałam słodko.
- Ej... Dobra masz racje. - powiedziała reszta.
- Hehe powodzenia stary. - rzekł rozbawiony Louis.
- Zamknij się, albo powyżeram ci wszystkie marchewki. - warknęłam
A on przestraszony na mnie spojrzał.
- Nie zrobisz tego! - krzyknął
-Jak będziesz się nadal drzeć zrobię to, ponieważ nawet bez ciebie głowa mnie boli, jakby przejechał po niej pociąg towarowy. - warknęłam trzymając się za czoło.
- No dobra.. My przyszliśmy przeprosić cię za wczoraj. Głupio wyszło i teraz nam wstyd. - powiedział uroczo Liam.
Uśmiechnęłam się szeroko.
- Nic się nie stało. Ja też jestem wam winna przeprosiny za moje zachowanie. I mam małe pytanko. - skoro już sobie wybaczyliśmy wszystko muszę się spytać o ten pokój obok mnie.
- O co chodzi?
- No bo wiecie wczoraj nie mogłam zasnąć i tak krzątałam się po domu zwiedzając wszystkie pomieszczenia. I natknęłam się na pusty pokój obok mojego. I chciałam się zapytać czy mogłabym go zająć. - spuściłam głowę zmieszana lekko.
- Oczywiście. Jeśli można wiedzieć do czego ci on potrzebny. - spytał jak dotąd milczący Harreh.
- Chciałam urządzić w nim moją własną pracownię.
- Okej, ale pod jednym warunkiem. - powiedział Zazza z cwanym uśmieszkiem. Muszę przyznać, że wyglądał bardzo seksownie. Czekaj co? On normalnie wyglądał. Żadne seksownie po prostu... po prostu ładnie!
- Nooo.
- Pokarzesz nam WSZYSTKIE twoje prace.
Nie on nie mówiłam. Zgodzić się czy nie? Chyba nie mam innego wyjścia. Ehh westchnęłam głośno.
- Okej.
- Jej! - wrzasnęli wszyscy i zaczęli tańczyć jakieś durnowate tańce. Wzięłam szybko telefon i zaczęłam ich nagrywać. Boże po prostu dzieci xD. Wyglądali mniej więcej tak :
























Kiedy skończyłam ich nagrywać wybuchłam niepohamowanym śmiechem. Wtedy nawet nie myślałam o napierdalającej mnie głowie. Gdy już się uspokoiłam weszłam szybko na Twittera i wrzuciłam filmik. Z podpisem: ,, I niech mi teraz ktoś powie, że oni są normalni xD "  

4 komentarze:

  1. *o* świetny rozdział *u* lols i ten taniec xD szkoda, że taki krótki, ale za to niesamowity :D czekam na next :P Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Niedługo pojawi się nowy rozdział xD

      Usuń
  2. O kurwa skąd Ty masz taki talnet *o*,świetne czekam nn:* <333

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo za 2 nominację :3

    OdpowiedzUsuń